brikola to ja


to ja. ań. wegetarianka, matka trójki, gotujący łasuch; na tym zdjęciu chrupię placki ziemniaczane na naszym ogrodzie działkowym, gdzie brikomąż pielęgnuje wszelkie warzywa i owoce, wszystko co sadzi jest jadalne. Dzięki Niemu mamy pyszne, zdrowe, własne plony ale też dzięki Niemu wiele w kuchni się nauczyłam. Najpierwszym mentorem brikoli był tato :) do dziś pielęgnuję w pamięci wspólne chwile gotowania. Dziś ja chętnie współgotuję z moimi dziećmi, prym wiedzie mój syn Lew, aka gotujący szczur, wielki fan Remiego z Raratuj ;) zapraszam Was do wspólnego gotowania i pieczenia. Pysznie będzie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz