Do upieczenia tych bułeczek zainspirowała nie Tsumiko, która odsyła po przepis tu.
składniki na około 12 bułezek:
- 300g mąki
- 20g drożdży świeżych
- 1 żółtko
- 150ml mleka
- 50g masła
- 5 łyżek cukru
-rodzynki/żurawina/orzechy laskowe na oczka
Masło rozpuszczamy i odstawiamy do ostygnięcia.
Z drożdży, 50ml mleka i łyżki cukru robimy zaczyn, odstawiamy w ciepłe miejsce.
W misce mieszamy pozostałe składniki, dodajemy zaczyn i masło.
Zagniatamy sprawnie ciasto.
Odstawiamy na pół godziny w ciepłe miejsce, aby podwoiło objętość.
Na stolnicy wałkujemy ciasto na grubość ok 0,5cm i wykrawamy głowy świnek dużą szklanką, a małą(lub kieliszkiem) ryjki. Dodatkowo tą samą małą szklanką wykrawamy kółka, które następnie dzielimy na 4 części- każda z tych części to jedno uszko. A więc będzie ok 12 dużych kółek, 12 małych i 6 kolejnych małych na uszka
Na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia układamy najpierw duże koło, potem małe-ryjek, posmarowane od spodu żółtkiem roztrzepanym; a na koniec uszka, też "przyklejone" na żółtko.
Na końcu patyczkiem robimy dziurki na ryjku i oczka z rodzynek lub czegoś co się nada i co lubimy, u nas orzechy laskowe, przecięte na pół
Gotowe świnki odstawiamy na godzinę do wyrośnięcia. Po godzinie smarujemy każdą mlekiem i pieczemy w 180st przez 20 minut.
tu świnka ozdobiona przez Lewka lentilkami ;)
Fajne bułeczki! :) Jutro piekę. Dzięki!
OdpowiedzUsuńKamila